Symulacja na zrzucie ekranu, która ma obrazować przyszłe starcie w Zatoce Gdańskiej, pokaże, jak kontenerowiec z ukrytymi wyrzutniami kontenerowymi Shahed-238 może stać się narzędziem ataku poniżej progu wojny. Przyszła fregata Miecznik, wyposażona w wielowarstwowy system obrony, będzie musiała sprostać zagrożeniu maskowanemu w ruchu handlowym i rozgrywanemu w szarej strefie.
Co pokazuje obraz z symulacji. Atak z jednostki cywilnej
Zrzut ekranu z symulacji ukazuje atak „brudnego ruchu” na wodach przybrzeżnych. Wokół Zatoki Gdańskiej oraz Mierzei Wiślanej rozciągną się koncentryczne pierścienie oznaczające zasięgi sensorów własnych oraz prawdopodobne strefy zagrożenia. Na powierzchni będzie widać liczne sygnatury „WAKE”, czyli wykryte ślady kilwateru. Taki obraz stanie się codziennością na akwenie o dużym natężeniu żeglugi cywilnej, który sąsiaduje z rejonem nasyconym wojskowymi środkami rozpoznania. Dla dowódcy okrętu będzie to oznaczać żmudną filtrację kontaktów oraz szybkie rozpoznanie i kategoryzowanie jednostek przemieszczających się w pobliżu toru, po którym będzie poruszać się fregata.
Wariant z jednostką cywilną – w tym przypadku z kontenerowcem – wykorzysta lukę prawną oraz efekt psychologiczny. Statek będzie przekazywać pozycję w systemie AIS i przemieszczać się wyznaczoną trasą ruchu handlowego, po czym w krótkim oknie czasowym otworzy wyrzutnie kontenerowe i odpali systemy bezzałogowe w kierunku celu. Zasięg startu może być ograniczony charakterystyką dronów, lecz przewaga napastnika wynikać będzie z maskowania środków rażenia w typowym ładunku oraz z krótkiego czasu ujawnienia przed uderzeniem. Dla obrony będzie to presja na wychwycenie wzorców anomalii – nagłych zmian prędkości, kursu oraz nietypowych manewrów – zanim pojawi się ślad odpalonych efektorów.
Odpowiedź Marynarki Wojennej RP – procedury krok po kroku
Od 2022 roku Marynarka Wojenna RP utrzymuje stałe działania w ramach operacji „Zatoka”, których celem będzie ochrona morskiej infrastruktury krytycznej oraz monitoring żeglugi w strefach bezpieczeństwa. W ostatnich latach rosła liczba incydentów z udziałem jednostek cywilnych oraz zakłóceń transmisji AIS i sygnałów GPS. To wymusi dopracowanie łańcucha reakcji – od rozpoznania, przez wezwania do zatrzymania, po kontrolę pokładową z udziałem formacji współdziałających. Doświadczenia sojuszników pokazują, że eskalacja nastąpi błyskawicznie. Gdy duńska fregata HDMS Esbern Snare przechwyciła łódź podejrzaną o piractwo u wybrzeży Afryki, przejście od wezwań do ognia odpowiedzi zajęło sekundy. Wzorzec działania – wyszkolone zespoły abordażowe, śmigłowiec rozpoznawczy oraz jasne reguły użycia siły – pozostanie aktualny również na Bałtyku, z oczywistymi różnicami prawnymi i hydrometeorologicznymi.
Miecznik na kursie zagrożeń – jak zatrzymać atak
Przyszła fregata Miecznik zostanie zaprojektowana jako wielowarstwowy nosiciel efektorów przeciw środkom napadu powietrznego, który zintegruje nowoczesne sensory oraz system kierowania walką. Trzon osłony będzie stanowił system Sea Ceptor, zdolny do jednoczesnego zwalczania wielu celów oraz budowania „parasola” nad innymi jednostkami i obiektami brzegowymi. Zestaw radarów i hydrolokatorów Thales wesprze wczesne wykrycie zagrożeń z powietrza, z powierzchni oraz spod wody. Taka architektura umożliwi odpieranie ataku dronami w warstwie dalekiej i bliskiej, z utrzymaniem pełnego obrazu sytuacji morskiej pod kątem możliwej drugiej salwy lub uderzenia kombinowanego.
Atak z użyciem statku handlowego będzie miał wymiar strategiczny, choć formalnie pozostanie w szarej strefie. Pozwoli sprawdzić czas reakcji i obciąży dyżury okrętów oraz lotnictwa morskiego, co z uwagi na obecność cywilów wywoła presję polityczną. W polskich realiach stawka wzrośnie podwójnie, ponieważ ta sama metoda może zostać zwrócona przeciw infrastrukturze energetycznej – gazociągom, terminalom LNG oraz farmom wiatrowym – które już dziś stanowią „bramę energetyczną” państwa. Narastająca zależność od transportu morskiego i infrastruktury krytycznej wymusi stałą obecność sił morskich w rejonach wrażliwych oraz rozwój środków nadzoru i przeciwdziałania.
Szara strefa – ryzyka i środki przeciwdziałania
Po pierwsze, niezbędna będzie codzienna analiza ruchu handlowego z naciskiem na wychwytywanie anomalii. Wymusi to stałą współpracę z Morskim Oddziałem Straży Granicznej oraz służbami portowymi, wraz z instrukcją „wzorów niepewności” dla poszczególnych szlaków. Po drugie, szkolenie grup abordażowych zostanie urealnione pod działania wobec jednostek cywilnych, w tym kontenerowców, z akcentem na szybkie otwieranie i kontrolę kontenerów 20- i 40-stopowych na kołyszącej się jednostce. Po trzecie, w łańcuchu decyzyjnym trzeba będzie uwzględniać narastające zakłócenia transmisji AIS i sygnałów GPS, co przełoży się na wymóg redundancji źródeł informacji nawigacyjnej oraz niezależnych kanałów identyfikacji. Wreszcie, konieczne będzie stałe koordynowanie ognia i zakłóceń obrony okrętowej z osłoną brzegową i lotniczą, tak aby przy odpaleniu roju dronów zamknąć korytarz dojścia, zanim efektory wejdą w martwe strefy manewrowe okrętu.
Zdolności pozyskane w ramach programu okrętu ratowniczego wzmocnią ochronę infrastruktury krytycznej na morzu. Prace podwodne oraz precyzyjne rozpoznanie dna będą bezpośrednio wspierać ograniczanie „szarej strefy” w rejonach instalacji.
Symulacja na zdjęciu odsłonia realny problem operacyjny: w przyszłości cywilny nośnik uzbrojenia może próbować wymusić okno startu w gęstym ruchu handlowym, licząc na inercję procedur i niechęć do eskalacji. Fregata Miecznik będzie dysponować warstwową obroną powietrzną i nowoczesnymi sensorami, które nadadzą jej przewagę technologiczno-taktyczną, lecz o rezultacie zadecyduje przede wszystkim wczesne rozpoznanie intencji przeciwnika oraz szybkość decyzji dowództwa. Skuteczna odpowiedź systemowa będzie wymagać ścisłego skorelowania patroli, stałej analizy ruchu morskiego, gotowości do natychmiastowej kontroli pokładowej oraz precyzyjnego zgrania ognia okrętowego z osłoną brzegowo-lotniczą.